Jazda na rowerze w dżungli, jaką jest miasto jest zadaniem o znacznie podwyższonym ryzyku. Rowerzysta musi panować nie tylko nad rowerem, który bardzo często jeździ po niezwykle słabej jakościowo nawierzchni, ale również nad innymi uczestnikami ruchu i otoczeniem. Jego umysł cały czas zajęty jest analizowaniem i przewidywaniem zagrożenia.
Rower w mieście
Równie zaangażowany w jazdę co rowerzysta jest sam rower. Musi on sprostać właściwie wszystkiemu. Od gładkich jak stół ścieżek rowerowych i pasów jezdni, po ścieżki wykonane z kostki brukowej i popękanego, często w opłakanym stanie asfaltu. W mieście nie brakuje również odcinków, które są typowo szutrowe i piaskowe, a także tych o znacznym wzniesieniu. Wszystko to sprawia, że zarówno rowerzysta, jak i sam rower, muszą być w pełni sprawne i możliwie w jak najlepszej kondycji.
Jaki rower wybrać?
Z powodu niezwykle szerokiego zakresu działania rower użytkowany w mieście z pewnością nie może być maszyną wykonaną w jednym tylko specyficznym celu. Z tego powodu odpada np. rower szosowy, który zupełnie nie nadaje się do jazdy po szutrze.
Rowery górskie są natomiast tym, co sprawdzi się w mieście doskonale. Zostały one co prawda wykonane w całkiem innym celu, jednak rower górski jest na tyle uniwersalny i praktyczny, że ciężko jest znaleźć mu jakiegokolwiek konkurenta nawet w warunkach miejskich. Oczywiście nie będzie tak szybki jak kolarzówka, jednak jak we wszystkim, tak i tu konieczny jest kompromis.